W maju 1944 roku Niemcy dostawali łupnia od Sowietów, trwała bitwa o Smoleńsk i Mińsk, a front wschodni chwiał się na całej linii. Początkiem końca III Rzeszy była wcześniejsza maksymalnie bezsensowna ofensywa na Stalingrad. Albowiem ta trwająca, ponad sześć miesięcy krwawa jatka, złamała ducha ich armii, a ostatnia ofensywa, aby mogli zmienić los frontu wschodniego, czyli największa pancerna bitwa II Wojny Światowej, na łuku Kurskim, także zakończyła się klęską. Choć i trzeba przyznać, iż akurat jeszcze w maju 1944, na tym kierunku wojennym ilość ziem kontrolowanych przez hitlerowców i ich sojuszników była przeogromna.
Tymczasem Niemcy zmierzyli się z tym samym problemem, co niegdyś cesarz Napoleon Bonaparte. Ich ogromne armie musiały być zaopatrywane, a do tego brakowało rezerw ludzkich. Równocześnie na tyłach toczyła się inna wojna, a mianowicie wojna partyzancka. Każdy zatrzymany i zniszczony transport zaopatrzenia był na wagę złota. Taką partyzancką wojnę z Niemcami toczyła Armia Krajowa.
W nocy z 3 na 4 maja 1944 roku na podwarszawskim lotnisku bojownicy oddziału specjalnego „Osjan” Armii Krajowej, (używając minimalnej ilości środków wybuchowych), wysadzili w powietrze pięć maszyn wroga.
Spłonęły one doszczętnie, a trzy kolejne uszkodzili w taki sposob, że nadawały jako dawcy części. Zniszczone przez żołnierzy Armii Krajowej Junkersy Ju-52/3m ze sprzętem przeznaczonym na front wschodni nie poleciały już nigdy. O wspominanych wydarzeniach opowiada najnowszy komiks historyczny autorstwa scenarzysty Macieja Jasińskiego i rysownika Jacka Michalskiego.
Droga Czytelniczko! Drogi Czytelniku! Duet Jasiński i Michalski znają się, jak przysłowiowa łyse konie. Współpracują ze sobą od lat i trzeba przyznać, iż pomimo lat, to oni tworzą wyłącznie porządne i niesztampowe, bardzo dobre komiksy.
I taki jest to tytuł porządnie zrealizowany i przepiękny graficznie, a do tego uzupełniony w solidną wkładkę historyczną, a opisującą samą akcje i opisującą wszystkich żołnierzy Armii Krajowej, którzy uczestniczyli w dywersji na podwarszawskim lotnisku. Wsparte jest to fotografiami z tego okresu i cyfrową dokumentacją. Forma wydania również wzbudza zachwyt, a mianowicie; twarda oprawa, porządny papier kredowy, solidny layout i DTP, to wszystko określa wysoką jakość tego tytułu.
Publikację można otrzymać bezpłatnie podczas eventów i konkursów organizowanych przez Bielański Urząd Miasta Warszawy oraz podległą jej instytucję Fototekę.
Podsumowując! Mamy tu do czynienia z atrakcyjnym komiksem historycznym, ważnym społecznie i edukacyjnie. Drogocennym tym bardziej dla lokalnych mieszkańców dzielnicy Bielany. Nic dodać, nic ująć. Warto go posiadać w swojej kolekcji komiksowej!
Zdecydowanie polecam!
wtorek, 15 lipca 2025
Akcja Bielany! Recenzja komiksu.
Subskrybuj:
Posty
(
Atom
)