Shirley Jackson jest autorką bestselerowych powieści i opowiadań z gatunku Southern Gothic.
Jedną z tych opowieści jest „Loteria”. Jestem po lekturze powieści
graficznej wykonanej przez Milesa Hyman'a, a będącą adaptacją tego
opowiadania. Dodam, już w tym miejscu. Bardzo udaną adaptacją, która
dorównuje klimatem do książkowego pierwodruku.
Miles Hyman
wykonał kawał solidnej pracy. Ten zdolny amerykański artysta, lecz od
lat wydający swoje komiksy u frankofońskich wydawców, podjął się
zaadaptowania historii stworzonej przez jego – uwaga- babcię! Ta warstwa
emocjonalna jest widoczna i emanuje w tym komiksie. Zresztą Miles Hyman
bardzo osobiście odnosi się do tego faktu w samym posłowiu. Wspomina w
nim, o wielu sprawach, nawet o swoim (jedynym) wspomnieniu związanym z
dziadkami, ale przede wszystkim odnosi się z wielką estymą do twórczości
babci i jego rodziny.
Ba, czytanie tej powieści graficznej
dzięki tym mądrym słowom nabiera dodatkowej wartości poznawczej.
Jednakże wśrodku znajdziesz kontrowersyjną opowieść, która równie
dobrze mogłaby przeniesiona w formułę kultowego serialu z lat 80-tych
pt. „Strefa mroku”, ale także muszę uczciwie przyznać, że została już
przeniesiona, notabene w latach 80-tych w formę etiudy filmowej przez
BBC.
Kontynuując. „Loteria” Shirley Jackson była bardzo
kontrowersyjna i obrazoburcza, już w momencie, gdy została po raz
pierwszy wydrukowana w The New Yorker'ze. Było to 1948 roku.
Ludzie
znienawidzili Jackson, za wszystko co napisała w tej historii! Jakiej
historii? O czym? To tajemnica miasteczka vel lasu. W tyn miejscu
powinienem przybliżyć zarys scenopisu, ale nie mogę. Albowiem jest to
jedno z tych dzieł, które bardzo wiele tracą, jeśli wiesz za dużo.
Wspomnę
tylko, iż wszystkie wydarzenia osadzone zostały (w aurze noir) w
zamkniętej – zabitej dechami od świata amerykańskiej mieścinie, w
której od wieków trwa swoista loteria.
Milton w sobotę, milion w środę... Nie tutaj!
Więcej nie mogę
zdradzić, lecz z każdą kolejną planszą poziom napięcie podnosi się, a
atmosfera opowieści staje się gesta! Podobny nastrój znajdziesz w filmie
„Sekretne okno”, albo w wielu książkach mistrza Kinga. Na marginesie,
dla którego Shirley Jackson była mentorką i nauczycielką.
W tym
miejscu należy wspomnieć o samym wydaniu. Uwagę przyciąga przepiękna
okładka, grzbiecik, twarda oprawa, idealnie w najdrobniejszych
szczegółach dopracowany DTP - to cechy które kształtują od zawsze jakość
edycji wydawnictwa Marginesy. Całość wydrukowano na papierze Munken
Print White 115 i dobrze została nasycona farbą drukarską. Choćby owe
względy zachęcają do lektury, a tymczasem w środeczku, oprócz samej
opowieści graficznej, to znajdziesz jeszcze interesujące dodatki i
przypisy.
Podsumowując! Powieść graficzna Milesa Hyman'a, a jest
pełna tego mroku, a w grafice, jest pełna siły przekazu płynącego z
hiperrealistycznej oprawy w odcinaniach noir. Komiks ten, pod każdym
względem, prezentuje się spektakularnie!
Zdecydowanie polecam!
===================================================================================
Recenzja ukazała się w portalu Wielkie Archiwum Komiksu:
http://www.wak.net.pl/_review_view-tytuly-0-10294-_review_list.html#2230
http://www.wak.net.pl/old_wak/_review_view-tytuly-0-10294.html#2230
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz